DR Strings DSB5-40

Od zawsze miałem problem ze strunami, każdy komplet zajeżdżałem w absurdalnie krótkim czasie. Próbowałem szczęścia z Elixirami, lecz nie podobały mi się one ani brzmieniowo, ani "pod palcami" - odczycie subiektywne. W końcu przez pokusiłem się o DR i od dłuższego czasu, są to jedyne struny, na których gram. Wygoda grania, wykonanie i brzmienie są dokładnie tym czego poszukiwałem od wielu lat. Jeżeli jednak chodzi o ich wytrzymałość, to reklama jest mocno przesadzona, przy graniu zawodowym/półzawodowym po około 8 h dziennie, struny wytrzymują około 2-2,5 miesięcy, (zdarzają się zestawy, które niestety już po 2-3 tygodniach przestają grać - zdarzyło mi się tak już dwukrotnie). Dla porówniania wcześniejsze struny, na których grałem wytrzymywały następującą ilość czasu: Dunlop Marcus Miller 1,5-2 tygodnie, Ernie Ball Power Slinky 2-3 tygodnie, Rotosound RotoBass około miesiąca. Przy następnym komplecie postaram się zarejestrować zmianę brzmienia w okresie 2 miesięcy użytkowania i udostępnić link dla zainteresowanych.

Drugi komplet nie miał już felernej struny "G" i tym razem spełnił moje oczekiwania. Im dłużej gram na tych strunach tym bardziej zaczynają mi się podobać. Podobnie jak przy innych strunach powlekanych trzeba przyzwyczaić się do "okleiny", choć nie jest to, aż tak uciążliwe jak w przypadku np.: Elixirów. Po felernym pierwszym komplecie i idealnym drugim, zamówiłem jeszcze dwa komplety i rozważam całkowite przejście na ten model DR'ów. Btw. Ni do końca zgadzam się z opiniami, że brzmią identycznie jak Sun Beamy. Różnica jest. Oryginalna recenzja pierwszego kompletu: Moja opinia jest ukształtowana po miesiącu użytkowania strun. Jest to pierwszy komplet tego modelu, jaki miałem i uwzględniam fakt, że mógł się trafić falerny. Minusy: Po pierwszym tygodniu użytkowania, miałem wrażenie, że wreszcie znalazłem struny, które zaspokoją moje wszystkie wymagania. Niestety po 4 dniach struna G zaczęła brzmieć zupełnie inaczej niż reszta kompletu. Po dwóch tygodniach struny dość mocno zgasły, co bardzo mnie zdziwiło ze względu na fakt, że właściwie cała kampania reklamowa polega na ich "długowieczności". Plusy to: komfort gry i miękkość.